Lipiec 2008 i bardzo dobry polski wieczór na Warsaw Summer Jazz Days. Zamiast jednak pięciu koncertów mieliśmy cztery; ze względu na... właśnie na co?... nie pozwolono Maciowi wystąpić bez koszulki, więc chłopaki odmówili grania... Późniejszy, doskonały koncert Pink Freuda, nie obył się bez negliżu... Tribute to Macio...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz